PLUTON.rtf

(23 KB) Pobierz
Przyjrzenie się mitologicznym imiennikom planet prowadzi zazwyczaj do interesu-jących wniosków, w mitach bowiem zawarty jest rdzeń ludzkich doświadczeń po-zbawionych naleciałości trendów kulturowych czy standardów konkretnego społe-czeństwa. Jowisz pod wi

Saturn w kontakcie z Plutonem

(

Jeśli wciąż jeszcze daleko nam do wyrażania energii Neptuna bez zniekształceń, tym gorzej przedstawia się sprawa z Plutonem, który pozostaje enigmą zarówno w astrologii, jak i w psychologii. Pluton, który rządzi światem podziemnym, ma swoje odpowiedniki w mitach i folklorze wszystkich narodów i ras; bez względu na różnice w wyższym panteonie bóstw, w każdej mitologii występuje postać boga podziemia, który włada duszami zmarłych i nienarodzonych, a jego atrybuty zasadniczo pozostają takie same, niezależnie od konkretnego kręgu kulturowego. Pluton jest jedynym bóstwem olimpijskiego panteonu, którego raz wypowiedzianego słowa nie mogą zmienić ani lu­dzie, ani bogowie. Śmierć jest nieodwołalna; nic, co osiągnie swój kres i przestanie istnieć, nie może zostać odtworzone ani powtórzone w tej samej postaci, czy to będzie człowiek, stan świadomości, uczucie, związek czy społeczeństwo. Życie jest wieczne i może stworzyć następną formę, ale stara forma przeminęła i nie da się jej wiernie odtworzyć, gdyż wewnętrzna jakość życia uległa zmianie. Śmierć ma związek z czasem o tyle, że czas linearny stosuje się do narodzin, wzrostu, owocowania, rozkładu i śmierci formy, jednakże zawarte w niej życie pozostaje nieśmiertelne i bezczasowe; śmierć wyzwala je, pozwalając połączyć się z większą całością. Jest to koncepcja ezoteryczna, widzimy jednak jej odzwierciedlenie w ludzkiej psychice. Dobrym tego przykładem jest człowiek, który dociera do końca rozdziału w swym życiu i rozpoczyna nowy etap; pozostaje tą samą osobą, lecz struktura jego życia zmienia się i nigdy już nie da się jej odtworzyć w dawnej postaci, bo on sam jest już inny, toteż nadałby starej strukturze nową jakość. Nie ma powrotu, gdyż czas biegnie dla niego prosto przed siebie, a jednak jest to nadal ten sam człowiek. Inne przykłady tegoż procesu możemy znaleźć śledząc pojawianie się i znikanie struktur społecznych, narodów i religii, a także w świecie natury. Warto zastanowić się nad archetypem śmierci, powtórnych narodzin i odwiecznych cykli ewoluujących wokół niezmiennego centrum, gdyż Pluton, podobnie jak dwie pozostałe zewnętrzne planety, łączy się z procesami wykraczającymi poza ramy jakiegokolwiek słowa-klucza. W odniesieniu do indywidualnego kosmogramu procesy te stają się zrozumiałe dopiero wtedy, gdy wzmocnimy je przez symbole. Jednym z najstarszych symboli nigdy nie kończącego się cyklu śmierci, odrodzenia i bezczasowości jest Uroboros, wąż, który zjada własny ogon. Można powiedzieć, że tam, gdzie w kosmogramie urodzeniowym znajduje się Pluton, tam człowiek umiera i odradza się, zbliżając się do doświadczenia archetypu śmierci, ale będą to tylko nic nie znaczące słowa, dopóki nie zrozumiemy, jaką wartość ta śmierć i odrodzenie mogą mieć dla całościowego rozwoju psychiki.

Saturn i Pluton mają wiele cech wspólnych. Ich mitologiczne i religijne znaczenia często się pokrywają. Obydwie te planety mają związek z ciemnością, zniszczeniem oraz z postacią Lucyfera, Księcia Ciemności czy, inaczej mówiąc, Bestii, symbolizującej otchłań chaosu, z której wyłania się nowe życie lub świadomość. Spośród wszystkich planet jedynie Pluton jest prawdziwym przyjacielem Saturna, choć, jak głosi powiedzenie, gdy się ma takiego przyjaciela, niepotrzebni są wrogowie. Planety te symbolizują dwie fazy tego samego procesu psychicznego. Obydwie prowadzą człowieka w mrok, niosąc obietnicę zdobycia mądrości przez cierpienie i oczyszczenie w ogniu. Zarówno Pluton, jak i Saturn mają związek z procesem rozwoju świadomości, któremu zawsze towarzyszy walka. W pewien sposób Saturn strzeże wejścia do królestwa Plutona, gdyż upadek zewnętrznych wartości prowadzi człowieka do zetknięcia ze śmiercią. Dlatego też odnajdujemy echa Saturna w Charonie, starym przewoźniku, który przeprowadza dusze zmarłych przez Styks do świata podziemi. Te dwie postacie łączą się ze sobą, a także ze Starym Mędrcem, którego mrocznym obliczem jest Szatan. Wszystkie te obrazy mają związek z edukacyjną wartością cierpienia i przychodzą nam na myśl, gdy zdamy sobie sprawę, że jedynie człowiek, który stracił wszystko, rozumie, że nie jest tym, co stracił, lecz czymś o wiele większym. Również i Cerber, trzygłowy potwór strzegący bram podziemnego świata, jest wcieleniem Saturna, Strażnika Progu. Liczne smoki, demony, giganci i inne potwory, które bohaterowie baśni muszą pokonać, zanim zdobędą piękną narzeczoną oraz odziedziczą królestwo, mają związek z tymi dwiema planetami. Reprezentują one psychiczne procesy, etapy dojrzewania świadomości, które najlepiej przedstawić symbolicznie, gdyż nie da się ich opisać dosłownie, ani wyjaśnić intelektualnie. Procesy te są nierozłącznie związane z istotą życia i człowiek, który przez nie przeszedł, zdaje sobie sprawę z ich realności, zarówno subiektywnej, jak i obiektywnej.

Aspekty Saturna do Plutona często korelują z podatnością na obsesje. Wydaje się, jakby człowiek z tym połączeniem w starannie zaplanowany i zorganizowany sposób zmierzał do autodestrukcji. Może być świadomy tego dążenia, lecz nie jest w stanie nad nim zapanować. Pluton, podobnie jak Neptun, łączy się z emocjonalną warstwą psychiki, lecz planety te dotyczą dwóch różnych aspektów uczuciowości. Sfera działania Neptuna obejmuje wspólnotę uczuciową, ekstazę i zatracenie siebie przez stopienie się z emocjami zbiorowości, Pluton zaś umożliwia rozwój za sprawą destrukcyjnej strony emocji. Często występuje tu element przymusowej separacji, utraty albo nieodwracalnego zniszczenia czegoś głęboko upragnionego lub kochanego. Może to być bliska osoba, ale także coś bardziej abstrakcyjnego – ceniony ideał, przekonanie lub sposób życia. Plutonowe doświadczenia uczą dystansu na drodze cierpienia, gdyż skłonności do obsesji, zwłaszcza do obsesji pożądania, najczęściej pojawiają się na obszarach życia urodzeniowo pozostających pod jego wpływem. Coś w człowieku musi umrzeć, by mógł się on uwolnić od obsesji i tego typu doświadczenie uczy go panowania nad własną emocjonalną naturą, gdyż jest to jedyny sposób na przetrwanie.

Gdy połączymy plutonowy proces opanowania siebie przez wewnętrzną śmierć z saturnową skłonnością do identyfikacji z formą, co prowadzi do rozczarowania i izolacji, a w następnej kolejności do przebudzenia, to widzimy wyraźnie, że aspekt tych dwóch planet stwarza szansę na głębokie samopoznanie, a tym samym na uzyskanie wolności. Wyzwolenie jest jednak możliwe dopiero po okresie wewnętrznej destrukcji i cierpień emocjonalnych. Coś w psychice człowieka każe mu poddać się doświadczeniom, które rwą na strzępy wszystkie jego pragnienia i zmuszają go do analizy siebie, aż odnajdzie własne wewnętrzne centrum niezależne od więzi emocjonalnych. Wzór ten może się wydawać dramatyczny, lecz osobowości ludzi z aspektami Saturna do Plutona bywają bardzo dramatyczne. W jakiejś dziedzinie życia przejawiają oni skłonność do przesady i rozdymania doświadczeń, aż nabiorą one mitycznych proporcji. Występuje tu element magii lub przeznaczenia, charakterystyczny dla doświadczeń zbiorowych. Taki człowiek może odgrywać rolę bohatera, przystojnego księcia lub pięknej księżniczki; opętany jest przez demony, czarną wiedźmę czy złego ducha. Nie jest tylko sobą, lecz także archetypem. Jest to zrozumiałe, gdy weźmiemy pod uwagę, że Pluton ma związek z nieświadomością zbiorową.

Panuje opinia, że aspektom Saturna z Plutonem towarzyszy melancholijny, posępny temperament i że mają one związek z samobójstwami albo przynajmniej z samobójczymi myślami. Nawet trygony i sekstyle skłaniają do introwertyzmu i samotności, choć wytwarzane przez nie przymusy wewnętrzne nie są tak silne, jak w przypadku „twardych” aspektów. Niestety, przeciętny człowiek nie zawsze rozumie, co się dzieje w jego wnętrzu i rzadko potrafi dostrzec źródło własnych obsesji, toteż często projektuje je na zewnątrz, a wówczas problemem stają się obsesje drugiej osoby. Wielu ludzi z aspektami Saturn-Pluton nie uświadamia sobie działania tego mechanizmu i w takich przypadkach odnosimy wrażenie, że psychika takiego człowieka nieustannie wypycha go, z jego świadomym przyzwoleniem lub bez, w strefę śmierci i pozostawia go tam bez żadnej pomocy. Osoby z kontaktami Saturn-Pluton cechują się wielką niezależnością. Wyczuwają, że bez względu na charakter popędów, które nimi kierują, ich doświadczenia zostaną odarte z wszelkiej wartości, jeśli za bardzo będą zabiegać o pomoc innych. Depresja, rozpacz i nieustanne zgłębianie własnej duszy to charakterystyczne cechy tych połączeń. Często te uczucia pojawiają się w następstwie prób nadmiernej kompensacji, gdy człowiek usiłuje ślizgać się po powierzchni życia, by uniknąć wyzwań. Ów wzorzec ucieczki pojawia się dość często, ale jest krótkotrwały. Prędzej czy później psychika takiej osoby odnajdzie właściwy sobie, introwertyczny kierunek i wyruszy w podróż w głąb siebie. Jeśli ten kierunek zostanie obrany nieświadomie, człowiek będzie musiał przebrnąć przez cierpienie, samotność, jakiegoś rodzaju tragedię lub wielki wstrząs emocjonalny, które nieświadomie sam do siebie przyciągnął. Osoba z aspektem Saturna do Plutona zwykle nie pozwala sobie na to, by cokolwiek uszło jej na sucho. Łatwe prześlizgiwanie się przez życie nie jest dla niej. Jeśli próbuje żyć w ten sposób, gwałci swój wewnętrzny wzorzec i z reguły właśnie wtedy czekają ją najcięższe chwile. Gdy jednak zrozumie, że jest to kierunek rozwoju, który sama wybrała, to może z nim współdziałać i wykorzystać wyłaniające się możliwości. Nabranie dystansu do swych pragnień i pożądań wyswobodzi takiego człowieka i pozwoli mu na większą swobodę w życiu, gdyż żaden element tego życia nie będzie już miał nad nim władzy.

Archetypowy motyw odrodzenia przewija się w mitach i baśniach wszelkich kultur. Król lub bóg musi umrzeć jesienią, by móc wrócić do życia wiosną; bohater umiera i zostaje wskrzeszony przez piękną księżniczkę albo obdarzone magicznymi mocami zwierzę. Śmierć jest konieczna po to, by mogło pojawić się nowe życie. W oczywisty sposób również chrześcijaństwo przesiąknięte jest tym archetypem. Motyw odrodzenia jest jednak o wiele starszy i nie ogranicza się tylko do jednej religii. Możliwe, że dla osoby z aspektem Saturn-Pluton na jakimś etapie życia odrodzenie staje się psychiczną koniecznością i zwykle nie dotyczy ono tylko jednej postawy czy jednego związku, lecz ma szerszy zasięg. Cała skorupa ego może ulec zagładzie, dzięki czemu powstaje nowe centrum świadomości. Kontakty Saturn-Pluton mają związek z doświadczeniami, które rozbijają strukturę osobowości, a tym samym umożliwiają powstanie lepiej zrównoważonego środka ciężkości psychiki. Te aspekty wiążą się także z doświadczeniami szczytowymi, które gwałtownie przenoszą człowieka na nowy poziom świadomości, wykraczający poza zwykłe schematy postrzegania. Dzięki takim przeżyciom można zrozumieć sens życia zamkniętego w zewnętrznych formach, a także cel emocjonalnych prób, którym jednostka jest poddawana. Często tego typu doświadczenia przydarzają się w okresie, gdy człowiek emocjonalnie sięgnął dna, na przykład, gdy jest na skraju psychicznego załamania lub z niego wychodzi, czuje się rozpaczliwie samotny lub rozpada mu się życie osobiste. Po okresie absolutnej izolacji pojawia się błysk intuicji, który pomaga podnieść się z gruzów z nowym spojrzeniem i nowym celem w życiu. Tego rodzaju objawienia nie są niczym rzadkim przy ścisłych aspektach Saturna z Plutonem i zawsze nadchodzą po okresach wielkiego cierpienia i rozpaczy; wydaje się konieczne, by człowiek dotarł do granic swej wytrzymałości emocjonalnej i pozbył się pragnień. Uzdrawiająca moc tych przeżyć jest bezdyskusyjna. Mogą one nie mieć charakteru duchowego w tym znaczeniu, że nie zawierają w sobie żadnej religijnej symboliki, ale równie dobrze mogą mieć charakter „nawrócenia”. Nie to jest istotne; tego typu doświadczenia są żywymi przykładami mocy istniejącego w ludzkiej psychice archetypu śmierci i odrodzenia.

Zazwyczaj okresy, podczas których w życiu człowieka pojawiają się znaczące emocjonalnie wydarzenia lub kryzysy, zbiegają się z aktywnością Plutona tranzytowego lub progresywnego. Ku ironii, Pluton bywa aktywny również w chwili zawarcia małżeństwa, które nie powinno mieć nic wspólnego z tak przerażającym zjawiskiem jak śmierć, a jednak życie małżeńskie to jedna z ulubionych sfer działania tej planety. Podstawowe narzędzia ekspresji Plutona to pragnienia i wola. Ma on związek z namiętnością oraz z dążeniem do posiadania i wchłonięcia, toteż typowym dla niego obszarem działania jest piekło seksualnych konfliktów i obsesji. Plutona nie interesuje seks jako taki, lecz psychiczne doświadczenie, które towarzyszy fizycznemu aktowi i wyraża jego ukryty sens. Z tego powodu alchemicy wykorzystywali symbolikę aktu małżeńskiego, świętego połączenia, do opisu zetknięcia świadomości z siłami nieświadomości; święte małżeństwo w alchemii zawsze poprzedzało etap zaciemnienia, korupcji i śmierci, w którym odradzał się pierwotny metal – złoto. Doświadczenie stopienia się z drugą osobą prowadzi do chwilowej śmierci, a tam, gdzie dwoje staje się jednym, pojawia się potencjał odrodzenia. Oczywiście jest to ideał, nie częściej spotykany w życiu, niż złoto alchemików. Podstawowy materiał w alchemii nazywano Saturnem. Osobowość, owa mieszanina sprzecznych ze sobą elementów świadomych i nieświadomych, musi przejść proces oczyszczenia i śmierci, zanim osiągnie etap wewnętrznej integracji i odnajdzie centralną jaźń, symbolizowaną przez postacie najrozmaitszych bogów.

Choć aspektów Saturna z Plutonem nie zalicza się do osobistych, często towarzyszą im intensywne emocje, takie jak wściekłość, bezsilność, zazdrość i frustracja. W ten sposób jednostka wyraża zbiorowe dążenie do poszerzenia świadomości. Warto by osoba z tymi aspektami spróbowała zrozumieć swe wewnętrzne popędy, bowiem pozostając w ignorancji może wyrażać je nadmiernie brutalnie, niszcząc przy tym siebie. Kombinacja tych dwóch planet jest autodestrukcyjna, ale destrukcję przechodzi jedynie małe „ja”, symbolizowane przez sztywną saturnową skorupkę obronną. Z punktu widzenia psychologii jest to odcięte od własnych korzeni, jednostronnie zróżnicowane ego, charakteryzujące się wąskim, zesztywniałym punktem widzenia. Kruszenie tej struktury jest pewnego rodzaju śmiercią, gdyż cały świadomy system punktów odniesienia jednostki traci znaczenie. Jednakże doświadczenie to prowadzi do transformacji. Kontakty Saturn-Pluton mogą nasycić osobowość ogromną siłą i nie należy ich lekceważyć tylko dlatego, że działają powoli, gdyż ich wpływ jest widoczny dopiero w dłuższej perspektywie. Możliwe, że wielu ludzi urodzonych z tymi aspektami wyraża zbiorowe pragnienie intensywnej samorealizacji; fakt, że dzielimy jakieś doświadczenie z innymi, nie umniejsza jego szczególnego znaczenia dla jednostki, lecz raczej je wzmacnia.

Aspekty Saturna do wszystkich trzech zewnętrznych planet w pewien sposób łączą się z tym, co nazywamy szaleństwem. Możliwe, że człowiek musi najpierw otworzyć się na szaleństwo, by rozbudzić w sobie geniusz, bowiem pierwotna wrażliwość instrumentu w obu przypadkach jest taka sama. Saturn jest niezbędnym rusztowaniem, wzniesionym dokoła budynku jaźni na czas jego konstruowania; zresztą może słuszniej byłoby powiedzieć, że rozwój świadomości jest odkrywaniem, a nie budowaniem jaźni. To rusztowanie może oznaczać wiele rzeczy, od nieświadomych mechanizmów obronnych, których źródłem jest lęk, aż do umiejętności mądrego, selektywnego wykorzystania ciszy i prywatności. Jeśli rusztowanie zostanie zburzone przed ukończeniem budynku, trzeba je odbudować, co może zająć więcej czasu, niż trwa ludzkie życie. Można je bezpiecznie rozebrać dopiero po zakończeniu procesu wewnętrznej integracji. Aspekty Saturna z zewnętrznymi planetami wydają się przyśpieszać ten proces, gdyż prowadząc człowieka przez silne, transformujące doświadczenia o charakterze zbiorowym, umożliwiają szybszy i pełniejszy wzrost. Jednakże kryje się w nich niebezpieczeństwo przedwczesnego zniszczenia rusztowania. Ważne jest, by ludzie z tymi aspektami zrozumieli wartość zrównoważonej ścieżki rozwoju, prowadzącej pomiędzy przeciwieństwami. Przy tych połączeniach Saturna raczej nie da się osiągnąć kolejnego etapu świadomości na skróty, dają one bowiem zbyt wielką wrażliwość; ku ironii, z reguły te skróty wydają się niezmiernie pociągające, gdyż człowiek czuje, że musi się śpieszyć. Jest to bardzo subtelne przeciąganie liny. Nawet jeśli gospodarzem świata archetypowych sił jest anioł, przy jego boku, w roli współgospodarza, stoi diabeł. Możemy zakrzyknąć za alchemikami: „Oczyśćcie nasz umysł z tych przerażających ciemności, zapalcie światło dla rozumu!”

Kontakty Saturna z zewnętrznymi planetami w każdym wypadku sugerują wielki dar twórczej ekspresji i zrozumienia siebie; mają właściwości transformujące, a także destrukcyjne. Jeśli człowiek z tymi aspektami zechce przyjrzeć się nie tylko własnej psychice, lecz także szerszym obszarom zbiorowej nieświadomości, to może zrozumieć w pełni nie tylko siebie, ale również grupę, której jest częścią.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin