00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:32:SAMOTNICY 00:02:12:Mieszkałam tutaj.|Po raz pierwszy byłam sama. 00:02:16:Koniec akademika, koniec|współIokatorów. Byłam szczęIiwa. 00:02:25:Miałam własny garaż. 00:02:44:W moim kraju|nie siedzš w kIatkach. 00:02:47:Trzymajš je w koszach,|żeby można było ich dotknšć. 00:03:11:- Czeć.|- Pomóc? 00:03:12:Nie.|Chociaż może tak. 00:03:25:Jestem Hiszpanem. 00:03:26:- A dokładnie?|- Z GaIicji. 00:03:31:Studiuję|na uniwersytecie w SeattIe. 00:03:34:Na uniwerku.|Tak tu się na niego mówi. 00:03:39:Nareszcie jaki IokaIny sekret. 00:03:45:Nie musisz tu siedzieć.|To trochę potrwa. 00:03:49:A dokšd ja pójdę? 00:03:51:Za tydzień wracam do Hiszpanii.|Kończy mi się wiza. 00:03:56:Uniwerek. 00:04:30:Tu Linda PoweII|z Rady ds. rodowiska. 00:04:34:Dobrze, dziękuję. 00:04:37:Tak, jest koIejny wyciek|w BeIIingham. 00:04:41:Musimy tam kogo wysłać. 00:04:44:Od kiedy mówię,|że nie ma facetów? 00:04:48:Od zawsze. 00:04:50:Bo włanie jednego poznałam. 00:04:54:Zataiła. 00:04:55:To Hiszpan.|Studiuje tu. 00:04:58:Pojutrze wygasa mu wiza. 00:05:03:Jest jak kometa.|Co mam robić? 00:05:06:Zostań tu. 00:05:08:Wtedy nie będę mógł wrócić|przez 5 Iat. 00:05:13:- A zamierzałe wrócić?|- Teraz mam powód. 00:05:21:We to. 00:05:25:Chciałbym umieć powiedzieć ci,|co czuję. 00:05:29:Niech to będzie symboI|naszej przyszłoci. 00:05:37:Za 2 miesišce wrócę|i zobaczę się z tobš. 00:05:47:Ja nie mam dIa ciebie|nic wyjštkowego. . . 00:05:50:aIe to ważne. 00:05:57:Użyj tego, gdy wrócisz. 00:06:03:Zawsze będziesz miał|gdzie zaparkować. 00:06:21:Słucham. 00:06:23:Wsiadam do samolotu|i chciałem cię pożegnać. 00:06:27:- Do zobaczenia.|- Do zobaczenia. Już tęsknię. 00:06:36:Robiła z nim co jeszcze,|zanim wyjechał? 00:06:41:To niesamowite. Nie możemy ukryć|nic w języku, bo używamy podstaw. 00:06:48:Podstaw? 00:06:49:Gdybym za niego wyszła,|zawsze miałabym z kim chodzić. 00:06:55:Mówisz o Iubie? 00:06:59:Mam dosyć gierek. 00:07:04:Czy po twoim Iubie|będziemy chodziły tańczyć? 00:07:08:- Zawsze.|- Co?! 00:07:12:Zawsze będziemy|chodziły tańczyć! 00:08:13:To Genie.|Bezbłędny system do garażu. 00:08:18:To Liftrex. Na pani potrzeby|to trochę za dużo. 00:08:23:No i Linear: pager, aIarm 00:08:26:i piIot do garażu w jednym. 00:08:31:Wezmę najIepszy.|Więcej go nie zgubię. 00:08:36:BAW SIĘ. ŻYJ SAM. 00:08:48:Zerwałem ostatnio z Jennifer. 00:08:52:Zrobiłem to w restauracji. 00:08:55:Obrzuciła mnie spojrzeniem typu:|""Jak możesz?"" 00:09:00:Powiedziałem to,|o czym oboje wiedzieIimy. 00:09:04:Chciałem do niej wrócić,|aIe ona nie chce mnie znać. 00:09:09:Teraz jest z Tonym. 00:09:13:Mój kumpeI zna innš|dziewczynę Tony'ego, Ritę. 00:09:18:Tę, z którš zerwałem|dIa Jennifer. 00:09:21:Mam powiedzieć|Jennifer o Ricie, 00:09:25:czy Ricie o Tonym i Jennifer? 00:09:29:Tony powie Jennifer,|że byłem z Ritš. 00:09:32:DIaczego życie|jest takie skompIikowane? 00:09:35:Chciałbym, żeby było tak,|jak na tej pocztówce. 00:09:46:Czy to nie wspaniałe? 00:09:53:Sam już nie wiem. . . 00:09:55:CIiff! Zagłuszasz mnie. 00:10:00:Od poczštku. 00:10:02:Gdy miałem 8 Iat,|ojciec powiedział: 00:10:05:""Baw się, żyj sam"" . 00:10:09:Miałem 8 Iat. 00:10:12:Mojš edukacjš seksuaInš|zajšł się Iekarz. 00:10:16:z Bostonu. 00:10:18:Ojciec i matka|zbIiżajš się do siebie. 00:10:23:Ojciec wkłada swojego penisa. . . 00:10:27:Wiesz, co to penis, prawda? 00:10:34:Ojciec wkłada penis|do pochwy matki. 00:10:39:To się nazywa stosunek,|z penisa wydobywa się nasienie. 00:10:45:Potem facet się rusza|aż co wyIatuje mu z penisa. 00:10:50:- Co?|- No włanie, co? 00:10:53:- Nasiona!|- O kurde! 00:11:01:Może nigdy nie było łatwo. 00:11:05:AIe przez następne 3 Iata|skupię się wyłšcznie na pracy. 00:11:10:TyIko nad niš potrafię|całkowicie zapanować. 00:11:15:Praca. 00:11:17:Muszę ić. 00:11:46:Mam 23 Iata. Kiedy myIałam,|że to tak dużo. 00:11:50:MyIałam, że w tym wieku|będę miała pięcioro dzieci. 00:11:55:No i proszę.|Mam 23 Iata. 00:11:58:WieIe się nie zmieniło. 00:12:03:Kończy się czas na wariactwa. 00:12:07:W 25. roku życia wariactwo|staje się infantyIne. 00:12:14:Inspiruje mnie mój chłopak.|Jest muzykiem. 00:12:25:NA ZAWSZE Z NAMI|JAMES M. 00:12:32:W zeszłym miesišcu jego zespół|nagrał niezaIeżnš płytę. 00:12:42:OBYWATEL|FIUT 00:12:46:To człowiek renesansu. 00:12:49:Cieszę się, że to mój sšsiad. 00:13:11:Janet.|Co tu robisz? 00:13:14:Wiem, że mieIimy|zobaczyć się w sobotę, 00:13:19:aIe chciałam ci tyIko|powiedzieć ""czeć"" . 00:13:23:- Czeć.|- Czeć. 00:13:26:- To co z weekendem?|- Jestemy bardzo zajęci. 00:13:30:- Mamy koncert, nie?|- Tak. 00:13:33:- Jakie szychy z L.A.|- Ekstra. 00:13:36:- Będzie ostro.|- Na razie. 00:13:38:- Przyjd póniej.|- Dobra. 00:13:44:AIe wiesz, że nadaI spotykam|inne dziewczyny? 00:13:48:Wiesz o tym, prawda? 00:13:51:Nie nabierzesz mnie. 00:13:53:Janet,|jestem mierteInie poważny. 00:13:57:Przestaw swój wóz. 00:14:01:Wiesz, że co między nami jest. 00:14:04:A gdy co jest,|to reszta dzieje się sama. 00:14:08:Więc ciesz się tym,|bo to co jest prawdziwe. 00:14:13:Nawet nie musimy o tym mówić. 00:14:18:Janet, ty wariujesz. 00:14:26:CIiff, popiesz się. 00:14:39:Do soboty.|Pomogę ci z tymi koIumnami. 00:14:48:Co mam robić?|SzaIeje za mnš. 00:14:55:Patrz na to cudeńko. 00:14:58:Dzi wpiszę w niego 20 numerów. 00:15:02:Wszystko aIbo nic.|Będę supersobš. 00:15:06:A jeIi superona|odrzuci superciebie? 00:15:11:- To nic.|- DIaczego? 00:15:13:Bo to nie będę prawdziwy ja. 00:15:18:Żyję jak we francuskim fiImie. 00:15:23:To powinno być gdzie tutaj. 00:15:27:Spytajmy tego wira. 00:15:32:Facet! 00:15:34:Gdzie jest De Soto? 00:15:38:Rozumiem.|Pokaż nam adres. 00:15:42:Podrzućcie mnie,|to was zaprowadzę. 00:15:47:Podwieziecie nas do De Soto? 00:15:53:Powiem wam o miłoci.|Miłoć znika. 00:15:57:Kończy się forsa,|dziewczyna odchodzi. 00:16:01:Wybierasz złe dziewczyny. 00:16:04:A może zostałem zraniony! 00:16:07:- Gdzie to jest?|- WygIšdam na przewodnika? 00:16:11:Lepiej już nic nie mów. 00:16:14:- Co robicie?|- KeIner. 00:16:16:- Transport miejski.|- Likwiduje korki. 00:16:20:Ja buduję samoIoty. 00:17:55:- Czeć.|- Czeć. 00:18:04:Zastanawiam się z koIegš|nad pewnš kwestiš. 00:18:08:On uważa, że w takim miejscu 00:18:11:nie można być sobš,|trzeba udawać. 00:18:14:Gdy cię ujrzałem,|pomyIałem, 00:18:18:że aIbo zostawię cię w spokoju, 00:18:21:aIbo kogo zagram,|aIbo zwyczajnie będę sobš. 00:18:28:Wybrałem to ostatnie. 00:18:30:Co ty na to? 00:18:34:Po pierwsze, ty grasz. 00:18:37:Po drugie,|twojš grš jest bycie sobš. 00:18:45:Dzięki. 00:18:52:Jakie uwagi odnonie brzmienia|SeattIe i ObywateIa Fiuta? 00:18:58:Nie chcę redukować nas|do sceny SeattIe. 00:19:02:NaIeżymy do szerszej sceny. 00:19:05:Jestemy popuIarni w Europie. 00:19:08:PobiIimy rekord sprzedaży|w BeIgii. 00:19:15:O czym jest utwór ""Dotknij Jasia""? 00:19:18:Tytuł mówi chyba sam za siebie. 00:19:23:Ten utwór. . . jest włanie o tym. 00:19:28:AIe wiesz, 00:19:29:Kto może pomyIeć, że to utwór 00:19:33:o gociu,|który ma na imię Ja. 00:19:36:Można to odbierać|na różne sposoby. 00:19:44:- Zaczekajcie!|- Czeć. 00:19:46:- Pójdziemy gdzie?|- A dokšd? 00:19:49:- Tam, gdzie wy idziecie.|- Tak. 00:19:52:Idziemy do domu. 00:19:55:- Do zobaczenia w niebie.|- Na razie. 00:19:58:""Tam, gdzie wy idziecie""? 00:20:01:Zawsze bierz numer.|Ja mam 20. 00:20:04:20 numerów. 00:20:06:Do żadnej z tych dziewczyn|nigdy nie zadzwonisz. 00:20:10:Nigdy się z żadnš|nie umówisz. 00:20:13:Masz te numery tyIko po to,|żeby się Iepiej czuć. 00:20:19:- Ciszej.|- Przepraszam. 00:20:21:- Choroba kIubowa.|- Wszyscy ogłuchniecie. 00:20:25:BaiIey. 00:20:28:To chyba moja noc. 00:20:30:- Czemu?|- Spójrz. 00:20:33:Linda, nie ogIšdaj się. 00:21:22:Podwójnš kawę z chudym mIekiem,|bez kofeiny. 00:21:27:Chyba skorzystam|z tej wideo-randki. 00:21:31:- ŻartowaIimy.|- Wiem. 00:21:33:MyIicie, że to tyko|dIa zdesperowanych. 00:21:38:Oczekuj NajIepszego|to najIepszy serwis w kraju. 00:21:42:Debbie Hunt.|Zadzwoń do mnie. 00:21:45:- Pani Iekarstwo.|- Dzięki. 00:21:49:Robisz najIepszš kawę. 00:21:51:Moja subIokatorka|nie może usiedzieć w domu. . . 00:21:59:- Masz te dane o tuneIach?|- Oddzwonię. 00:22:02:Budowa I-90 jest opóniona.|NadaI nie ma zjazdów. 00:22:07:W Timesie pytajš|o korek na I-5. 00:22:10:Tak Bóg zachęca|do słuchania radia. 00:22:13:Przeczytałe ofertę? 00:22:15:Niezła.|Stu musi się zgodzić. 00:22:17:Po Iunchu. 00:22:19:Dobra, Stu.|Po Iunchu. 00:22:21:- Co słychać?|- Komponuję muzykę. 00:22:25:Piękne brzmienie. 00:22:41:Linda PoweII?|Tu Steve Dunne. Czeć. 00:22:45:PoznaIimy się 61 godzin temu.|To byłem ja. 00:22:50:Może zjemy razem koIację? 00:22:53:Zajęta? To może Iunch?|Już jadła. 00:22:56:Kawa? 00:22:58:Woda?|Może trochę wody? 00:23:01:Przyjdę tam, gdzie jeste|i napijemy się wody. 00:23:06:MyIę, że cała ta dekada|to będzie sprzštanie. 00:23:10:W zeszłym roku badaIimy|wyIew ropy na AIasce. 00:23:15:I cała ta afera łapówkowa|firmy Exxon. . . 00:23:20:- Tak. To fataIne.|- Włanie. 00:23:24:Teraz zbieram grupę,|która pojedzie badać wybrzeże. 00:23:29:Niełatwo jest znaIeć statek. 00:23:32:AIe myIę, że się uda. 00:23:38:- Co?|- Nigdzie nie ma już prywatnoci. 00:23:44:MyIałem,|że dosłownie jš połknie. 00:23:47:- Ja też.|- Boże. 00:23:49:Która jest godzina? 00:23:51:- 1 5:30.|- Muszę Iecieć. 00:23:53:- Dobrze, że była sama.|- Tak. 00:23:57:- Naprawdę była z kim umówiona?|- Nie. 00:24:01:Muszę o kim zapomnieć. 00:24:04:- Rozumiem.|- Może kiedy indziej. 00:24:08:- Dobra.|- Dobra. 00:24:10:Podwiozę cię do pracy. 00:24:14:Dobra. Dzięki. 00:24:21:Dziękuję. 00:...
MonteChristo10