08_06.pdf

(287 KB) Pobierz
154439192 UNPDF
Klocki elektroniczne
System
projektowania
modułowego
część 8
W części 8 zostaną omówione
następujące moduły wejściowe,
procesorowe i wyjściowe.
Moduły wejściowe: układ wejściowy
audio, mikser sygnałów,
napięciowy czujnik pozycji.
Moduł procesorowy: wyświetlacz
głośności.
Moduł wyjściowy: układ wyjściowy
z pojedynczym tranzystorem.
Układy wzmacniające
W modułach wzmacniających wyko−
rzystano wzmacniacze operacyjne, jak
na przykład wzmacniacz typu 741.
Wzmacniacze operacyjne zostały już
wspomniane w części 1 serii przy okazji
omawiania komparatora. Komparator,
jak nazwa wskazuje, porównuje napięcia
na dwóch swoich wejściach i w zależno−
ści od wyniku porównania przerzuca
swoje wyjście w stan wysoki (dodatni)
lub niski (0V lub ujemny). Istotną cechą
komparatora jest “natychmiastowe”
przerzucanie stanu wyjściowego, bez
stanów pośrednich.
Wzmacniacz audio musi dostarczać
napięcia wyjściowego, będącego wierną
kopią napięcia wejściowego co do kszta−
łtu, ale o powiększonej amplitudzie (czyli
musi on wzmacniać). Własności wzma−
cniacza kształtuje się za pomocą ujem−
nego sprzężenia zwrotnego. Działa ono
odwrotnie niż dodatnie sprzężenie zwro−
tne (w części 1 omówiono jego zasto−
sowanie do utworzenia przerzutnika
Schmitta, układu o bardzo szybko prze−
rzucanych dwóch stanach).
Wzmacniacz operacyjny może zostać
połączony w dwóch różnych konfigura−
cjach z ujemnym sprzężeniem zwrot−
nym:
1. wzmacniacza nieodwracającego,
2. wzmacniacza odwracającego.
rys. 8.1. Je−
go wejście odwracające jest oznaczone
znakiem −, a nieodwracające znakiem +.
Jeżeli sygnał wejściowy zostanie dopro−
wadzony do wejścia nieodwracającego,
to sygnał wyjściowy wzmacniacza bę−
dzie w fazie z sygnałem wejściowym.
Rezystor R1 łączy wyjście wzmacnia−
cza z jego wejściem odwracającym, two−
rząc ujemne sprzężenie zwrotne. Jeżeli
do wejścia zostanie doprowadzone peł−
ne napięcie wyjściowe, to wzmacniacz
nie będzie wzmacniał sygnału, będzie go
tylko “buforował”, czyli wielkość sygna−
łu wyjściowego będzie taka sama co we−
jściowego. Wzmocnienie takiego
wzmacniacza jest równe jedności, cza−
sem jest on nazywany “wtórnikiem”,
ponieważ powtarza otrzymany sygnał.
Wzmocnienie większe od jedności uzys−
kuje się przez użycie rezystora R2, który
obniża napięcie zwracane z wyjścia do
wejścia. Rezystory R1 i R2 tworzą bo−
wiem dzielnik napięcia, który zmniejsza
napięcie sprzężenia zwrotnego i ustala
wzmocnienie wzmacniacza.
Wzmocnienie to, czyli stosunek (K)
napięcia wyjściowego do wejściowego,
Rys. 8.1. Schemat nieodwracającego
wzmacniacza operacyjnego.
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 8/96
19
Wzmacniacz
nieodwracający
Podstawowy układ wzmacniacza nie−
odwracającego z zasilaniem symetrycz−
nym jest przedstawiony na rys. 8.1
rys. 8.1
154439192.028.png 154439192.029.png
Klocki elektroniczne
Rys. 8.2. Zasilanie symetryczne za
pomocą dwóch baterii.
Rys. 8.3. Schemat odwracającego
wzmacniacza operacyjnego.
Oznacza to, że jeżeli zmienne napię−
cie wejściowe wynosi 50mV, to napięcie
wyjściowe wyniesie 500mV.
Impedancja wejściowa układu jest
równa oporności rezystora R1.
Układ ten charakteryzuje się szczegól−
nie użyteczną właściwością, polegającą
na tym, że napięcia na obu wejściach
wzmacniacza w warunkach pracy
normalnej są zawsze praktycznie sobie
równe. Dzięki temu wejście odwracają−
ce może być uważane za pozorną ziemię
(masę), co jest bardzo przydatne w ukła−
dach mikserów audio. Do wejścia z ma−
są pozorną można równocześnie dopro−
wadzać szereg sygnałów nie wywołując
wzajemnego na siebie oddziaływania ich
źródeł. Inaczej mówiąc, sygnały da się
miksować na wejściu układu z pozorną
masą.
Moduł wejściowy audio
Moduł wejściowy audio ze wzmacnia−
czem nieodwracającym z rys. 8.1 jest
przedstawiony na rys. 8.4. Chwilowa
wartość jego napięcia wyjściowego mo−
że zmieniać się w granicach od niemal
0V prawie do napięcia zasilającego, jeże−
li tylko mikrofon odbiera dostatecznie sil−
ny dźwięk.
W module wykorzystuje się pojedyn−
czy wzmacniacz operacyjny IC1, na przy−
kład dobrze znany 741. Na pierwszy rzut
oka nie przypomina on układu z rys. 8.1,
jeżeli jednak wyobrazić sobie usunięcie
R2, R3, C1 i C2, umożliwiające zasilanie
wzmacniacza jednym napięciem, podo−
bieństwo stanie się wyraźne.
Układ został zaprojektowany do
współpracy z mikrofonem elektretowym
(pojemnościowym). Mikrofon taki wy−
maga zasilania napięciem stałym
w czym pośredniczy rezystor R1. W ra−
zie użycia mikrofonu dynamicznego re−
zystor ten należy usunąć.
Rezystory R2 i R3 utrzymują wejście
nieodwracające (3) IC1 pod stabilnym
napięciem równym połowie napięcia za−
silającego. Przy braku sygnału wejścio−
wego takie samo napięcie znajdzie się
na wyjściu 6 i na wejściu odwracającym
2. Kondensator C1 odcina napięcie stałe
mikrofonu od wejścia 3 wzmacniacza,
ale nie jest zaporą dla zmiennego sygna−
łu audio.
Wzmocnienie wzmacniacza zostało
ustalone przez rezystory R4 i R5 na oko−
ło 470V/V zgodnie z analogicznym jak po−
przednio wzorem:
K = (R4/R5) + 1
W rzeczywistości wzmocnienie może
być nieco mniejsze, zwłaszcza przy więk−
szych częstotliwościach, ale w tym przy−
padku w zupełności wystarczy.
Spoczynkowe napięcie stałe wyjścio−
we wzmacniacza wynosi około 6V (przy
napięciu zasilania 12V). Na ten poziom
jest wyznaczone przez stosunek opor−
ności R1 do R2 według wzoru:
K = (R1/R2 + 1)
Jeżeli oporności rezystorów będą na
przykład wynosić R1 = 100k W i R2
= 10k W , to wzmocnienie będzie:
K = (100k W /10k W +1) = 11
Oznacza to, że jeżeli napięcie wejścio−
we wynosi np. 20mV, to napięcie wy−
jściowe wyniesie: 20mV × 11 = 220mV
Impedancja wejściowa wejścia nieod−
wracającego jest bardzo wysoka,
i wzmacniacz taki pobiera bardzo mały
prąd. Nadaje się on zatem, oprócz wielu
innych zastosowań, na wzmacniacz mik−
rofonowy.
Zasilanie symetryczne
Układ na rys. 8.1 jest zasilany w spo−
sób zwany symetrycznym, do którego
potrzeba trzech doprowadzeń: dodatnie−
go, 0V i ujemnego. Sposób ten stosuje
się niemal we wszystkich profesjonalnie
projektowanych wzmacniaczach, prze−
znaczonych do wzmacniania napięć
zmiennych, których wartość chwilowa
zmienia się od wartości dodatnich do
ujemnych w stosunku do 0V (masy,
względnie ziemi). Oprócz tego zasilanie
symetryczne w pewnym stopniu redu−
kuje przydźwięk sieciowy w przypadku
zasilania z sieci napięcia zmiennego.
Zasilanie symetryczne można uzyskać
za pomocą dwóch baterii, w sposób po−
kazany na rys. 8.2
+ 18V, + 9V i 0V, względnie jeszcze ina−
czej, zależnie od tego, które z wyprowa−
dzeń jest uważane za punkt odniesienia.
Zasilanie symetryczne jest trochę kło−
potliwe, a gdy nie jest konieczne, można
dostosować układ wzmacniacza do zasi−
lania jednym napięciem (czyli “normal−
nie”, 0V i napięcie dodatnie). Osiąga się
to przez przesunięcie średniego poziomu
wzmacnianego sygnału z 0V do połowy
napięcia zasilania. Przykład takiego roz−
wiązania będzie pokazany dalej na
rys. 8.4
rys. 8.3. Układ
ten może być zasilany także albo symet−
rycznie dwoma napięciami albo jednym
napięciem. Sygnał wejściowy jest dopro−
wadzany do wejścia odwracającego na
skutek czego sygnał wyjściowy zostaje
odwrócony o 180°. W wielu wzmacnia−
czach audio, chociaż nie we wszystkich,
nie ma to znaczenia.
Wzmocnienie (K) wzmacniacza jest
wyznaczone przez stosunek rezystorów
R2 i R1 według wzoru: K = − (R2/R1)
Znak minus wskazuje, że skutkiem
zwiększania się chwilowej wartości na−
pięcia wejściowego jest zmniejszanie
się chwilowej wartości napięcia wyjścio−
wego, czyli ma miejsce przesuwanie fa−
zy o 180 . Jeżeli oporności rezystorów
wynoszą np. R2 = 100k W i R1 = 10k W ,
to wzmocnienie będzie:
K = − (100k W /10k W ) = − 10
rys. 8.3
rys. 8.2. Napięcia dwóch połą−
czonych w szereg baterii 9V można
oznaczyć przez + 9V, 0V i − 9V, albo
rys. 8.2
Rys. 8.4. Schemat modułu wejściowego audio, który dostarcza napięcia stałego,
proporcjonalnego do sygnału wejściowego.
20
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 8/96
rys. 8.4
rys. 8.4.
Wzmacniacz odwracający
Schemat wzmacniacza odwracające−
go jest przedstawiony na rys. 8.3
rys. 8.2
154439192.030.png 154439192.031.png 154439192.001.png 154439192.002.png 154439192.003.png 154439192.004.png 154439192.005.png 154439192.006.png 154439192.007.png 154439192.008.png 154439192.009.png
Klocki elektroniczne
nakłada się wzmocniony sygnał audio,
który przechodzi dalej przez odcinający
napięcie stałe kondensator C3. Amplitu−
dę sygnału wyjściowego można dowol−
nie regulować potencjometrem VR1.
Jedna jego końcówka jest połączona
z 0V, więc sygnał waha się powyżej i po−
niżej tego poziomu.
Ważną rolę pełnią trzy kondensatory,
C1, C2 i C3, odcinające napięcia stałe
trzech strategicznych punktów układu
i umożliwiające działanie wzmacniacza
na poziomie połowy napięcia zasilania.
Jeżeli jest potrzebny tylko wzmocnio−
ny sygnał wejściowy, to należy pominąć
elementy objęte linią przerywaną, a syg−
nał wyjściowy będzie odbierany z suwa−
ka potencjometru.
Przetwarzanie napięcia
zmiennego na stałe
Otoczony na rys. 8.4 linią przerywaną
obwód D1−D2−C5, tworzący tzw. podwa−
jacz napięcia, otrzymuje przez kondensa−
tor C4 sygnał z suwaka potencjometru
VR1. Ten rodzaj prostownika dostarcza
napięcia stałego proporcjonalnego do
napięcia międzyszczytowego zmienne−
go napięcia wejściowego. Jeżeli pominie
się chwilowo spadki napięcia na dio−
dach, układ działa w następujący spo−
sób:
Sygnał z suwaka potencjometru waha
się poniżej i powyżej poziomu 0V. Gdyby
nie było C4 i D1, a D2 łączyła się bezpo−
średnio z suwakiem potencjometru, to
napięcie do jakiego ładowałby się C5 od−
zwierciedlałoby tylko dodatnią część
sygnału. Jego ujemna część byłaby po−
minięta. Włączenie C4 nie zmieniłoby ni−
czego, ponieważ wartość średnia sygna−
łu pozostałaby nie zmieniona i D2 otwie−
rałaby drogę tylko dla napięcia powyżej
0V.
Dopiero po włączeniu D1, gdy prze−
chodzący przez C4 sygnał ma zmienić
się na ujemny, D1 “zasysa” prąd z 0V,
w wyniku czego napięcie za kondensato−
rem C4 nigdy nie jest niższe od 0V (jeżeli
pominie się spadek napięcia na diodzie).
Ponadto, jeżeli następnie z C4 pojawi się
dodatnia część sygnału, wzrost ten od−
nosi się do poziomu minimalnego ustalo−
nego przez D1, czyli do 0V. Ponieważ
sam sygnał nie zmienił się, więc całe na−
pięcie międzyszczytowe zostaje wpom−
powane przez D2 do kondensatora C5.
W rzeczywistości otrzymane napięcie
będzie mniejsze od napięcia między−
szczytowego o spadek napięcia na dio−
dach. Kondensator C5 przechowuje
wpompowane napięcie szczytowe i za−
pobiega jego gwałtownym skokom
w takt zmian sygnału wejściowego. Re−
zystor R6 umożliwia powolne rozładowa−
nie się kondensatora C5 po zaniku syg−
nału wejściowego.
Rys. 8.5. Podstawowy układ dwukanałowego miksera ze wzmacniaczem
operacyjnym.
W czasie trwania silnego dźwięku na
C5 utrzymuje się stabilne napięcie, ale
w momentach ciszy obniża się ono po−
woli. Przy poprawnie dobranych wartoś−
ciach elementów napięcie na kondensa−
torze C5 jest miarą poziomu odbieranego
dźwięku. Od oporności rezystora i po−
jemności kondensatora zależy szybkość
zanikania tego napięcia. Optymalne wiel−
kości zależą od wymagań i od prądu po−
bieranego przez następny stopień. Typo−
wymi wartościami są C5 = 1µF (połączo−
ny dodatnią końcówką z diodą D2) i R6
= 22k W .
Moduł miksera
Są sytuacje, w których trzeba połą−
czyć sygnały z dwóch albo z kilku źródeł
zmiennoprądowych w jednym wspólnym
kanale. Kanałów wejściowych nie można
oczywiście połączyć razem, wszystkie
bowiem oddziaływałyby wzajemnie na
siebie. Połączeń napięć zmiennych nie
można także dokonywać za pomocą
diod, ponieważ jedna z połówek każdego
z sygnałów byłaby zawsze odcinana.
Wprowadzenie sygnałów przez kon−
densatory za pośrednictwem szerego−
wych rezystorów do wejścia wzmacnia−
cza z masą pozorną umożliwia ich mik−
sowanie bez wzajemnego oddziaływania
źródeł (o ile oporności rezystorów szere−
gowych są dostatecznie duże).
Daje się to wykonać za pomocą od−
wracającego wzmacniacza operacyjnego
przedstawionego na rys. 8.5
rys. 8.5
układ o dwóch wejściach, ale w razie po−
trzeby można zastosować ich więcej.
Dla każdego z nich należy oddzielnie obli−
czyć oporność rezystora wejściowego
w zależności od wymaganego wzmoc−
nienia. Często stosuje się wzmocnienie
równe jedności (czyli brak wzmocnienia)
i wtedy oporności wszystkich rezysto−
rów wejściowych będą jednakowe i rów−
ne oporności rezystora sprzężenia zwrot−
nego R5. Sugerowane oporności miesz−
czą się w granicach od około 10k W do
100k W . W każdym obwodzie wejścio−
wym jest wymagany szeregowy kon−
densator.
Trzeba pamiętać, że gdy miksuje się
dwa lub więcej sygnałów, to wartość
chwilowa sygnału wyjściowego jest su−
mą wartości chwilowych sygnałów we−
jściowych. Jeżeli część ich częstotliwoś−
ci składowych jest taka sama, to zależnie
od faz mogą się one sumować lub ode−
jmować. Ochrona wzmacniacza opera−
cyjnego przed przesterowaniem, które
wywołuje zniekształcenia, może zatem
w razie miksowania wielu sygnałów wy−
magać obniżenia ich poziomów. W przy−
padku odwracającego wzmacniacza ope−
racyjnego (o wzmocnieniu równym
jedności) obniżenie wzmocnienia osiąga
się przez zwiększenie oporności rezysto−
ra wejściowego powyżej oporności re−
zystora sprzężenia zwrotnego. Wynika
to zresztą z wyżej przytoczonych wzo−
rów. (Nieodwracająca konfiguracja
wzmacniacza operacyjnego nie umożli−
wia obniżenia wzmocnienia poniżej 1.)
Czujnik pozycji
Z potencjometru, którego schemat
jest zamieszczony na rys. 8.6
rys. 8.6, można
utworzyć napięciowy czujnik położenia.
Jest to sposób bardzo prosty, ale bardzo
skuteczny, jeżeli zostanie połączony
z wyświetlaczem głośności, który zosta−
nie omówiony dalej. Potencjometr VR1
łączy się skrajnymi końcówkami pomię−
dzy napięciem zasilającym a 0V. W rezul−
tacie napięcie na suwaku jest proporcjo−
nalne do kąta obrotu osi. Innymi słowy
napięcie wyjściowe reprezentuje pozy−
cję osi potencjometru. Oporność poten−
cjometru zależy od schematu, w którego
skład wchodzi, ale zwykle zawiera się
w przedziale od 10k W do 100k W .
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 8/96
21
rys. 8.5.
Układ ten jest zasilany jednym napię−
ciem. Pośrednie napięcie odniesienia
jest utworzone przez dzielnik napięcia
R3−R4. Kondensatory C1 i C2 izolują we−
jścia wzmacniacza od napięć stałych
w poprzedzających obwodach, a C3 od−
cina stałe napięcie od wyjścia.
Każdy z sygnałów może być wzmac−
niany indywidualnie. Współczynnik
wzmocnienia jest wyznaczony przez sto−
sunek oporności odpowiedniego rezys−
tora wejściowego, (R1 lub R2) do opor−
ności rezystora sprzężenia zwrotnego
R5. A zatem:
K1 = − (R5/R1) dla wejścia 1
K2 = − (R5/R2) dla wejścia 2
Jak już wspomniano, odwrócenie fazy
i ujemny znak we wzorze często nie ma
znaczenia. Na ilustracji przedstawiono
rys. 8.6
154439192.010.png 154439192.011.png
Klocki elektroniczne
Rys. 8.6. Potencjometr
może zostać użyty jako
napięciowy czujnik
położenia.
Rys. 8.7. Zastosowanie potencjometru w czujniku
poziomu wody.
maksymalny prąd w każdej z LED nieco
powyżej 15mA.
Łańcuch rezystorów
dzielnika
Łańcuch rezystorów dzielnika napię−
cia, znajdującego się wewnątrz układu
IC1 łączy się swoim górnym końcem
z końcówką 6, a dolnym z końcówką 4.
Łańcuch ten wyznacza zakres, w którym
napięcie doprowadzone do wejścia
5 może wpływać na stan wyjść. Na
schemacie na rys. 8.9 dolny koniec dziel−
nika (4) jest połączony z 0V, a górny ko−
niec (6) z wzorcowym źródłem napięcia
1,25V, końcówką 7. Takie połączenie
wyznacza zakres od 0V do 1,25V.
Tryb linijkowy lub
punktowy
Końcówka 9, mode select (wybór try−
bu), na ilustracji jest połączona z napię−
ciem zasilającym. Przy takim połączeniu
wyświetlacz przybiera formę świecącej
linijki o zmiennej długości, jak w magne−
tofonie. Tryb można zmienić na punkto−
wy, w którym świeci tylko jedna z LED
i wyświetlacz przybiera formę świecące−
go punktu o zmiennym położeniu. Tryb
ten wymaga odłączenia końcówki 9
od zasilania (i nie łączenia jej z ni−
czym).
Wyjścia
Układ jest przedstawiony z wyjściami
połączonymi z LED. Do każdego wyjścia
można przyłączyć dwie lub trzy połączo−
ne w szereg LED. Można do nich przyłą−
czać także inne układy, na przykład tran−
zystory lub pary Darlingtona, jeżeli trzeba
sterować silniejszymi lampami itp. Trze−
ba jednak pamiętać, że wyjścia są aktyw−
ne w stanie niskim, czyli ich napięcie
spada, gdy zostają włączone. Działanie
to jest odwrotne niż wielu opisanych
w tej serii układów. W rezultacie jeżeli
wyjścia mają sterować tranzystorami,
rys. 8.7, dzięki cze−
mu potencjometr obraca się pod wpły−
wem zmian poziomu wody. Potencjo−
metr może zostać użyty jako czujnik
przedstawionego dalej układu ostrzega−
jącego o niebezpiecznie dużym, albo ma−
łym, poziomie wody.
Zakres zmian napięcia wymaga cza−
sem dostosowania do potrzeb, co daje
się zrealizować za pomocą sposobów
przytoczonych na rys. 8.8
rys. 8.7
są w stanie wysokim, a w stanie aktyw−
nym ich napięcie spada do 0V.
Odwzorowanie liniowe lub
logarytmiczne
Układ LM3914 wyświetla w skali li−
niowej, w której każdy wzrost napięcia
wejściowego (końcówka 5) o 125mV
wywołuje zaświecenie się dalszej LED.
Wyjść jest 10, w układzie z rys. 8.9 cały
zakres wynosi więc 1,25V.
Układ LM3915 wyświetla w skali lo−
garytmicznej, w której każda LED repre−
zentuje zmianę napięcia wejściowego
o 3dB. Nadaje się on więc doskonale do
monitorowania poziomu głośności, po−
nieważ ludzkie ucho reaguje na dźwięki
w podobny sposób.
Prosta konfiguracja układu na rys. 8.9
służy do obu wersji układu scalonego
w połączeniu z LED, które przyłącza się
bez rezystorów szeregowych. Sam układ
automatycznie stabilizuje prąd LED, któ−
ry jest wyznaczany opornością rezystora
R1. (Więcej informacji o tych układach
można znaleźć w artykule z serii “Płytki
wielofunkcyjne” w Elektronice dla
Wszystkich 2/96.)
Prąd wyjściowy
Prąd płynący z wyprowadzenia 7
przez rezystor R1 do 0V wyznacza dzie−
sięciokrotnie od niego większy prąd pły−
nący przez LED. Napięcie na końcówce
7 jest napięciem wzorcowym 1,25V,
więc oporność R1, 680 W , wyznacza
rys. 8.8. Rys. 8.8a po−
kazuje jak potencjometrami VR2 i VR3
można ograniczyć napięcie wyjściowe
do wymaganych granic, a rys. 8.8b jak
potencjometrem VR2 można zmniejszyć
maksymalne napięcie wyjściowe. Oba
sposoby można połączyć w jednym ukła−
dzie, a oporności potencjometrów do−
strojczych dostosować do potrzeb.
Wyświetlacz listwowy
W pokazanym na rys. 8.9
rys. 8.8
rys. 8.9 module wy−
świetlacza głośności wykorzystano
układ scalony wyświetlacza LM3914 lub
LM3915. Układ ten uaktywnia dziesięć
swoich wyjść w zależności od napięcia
na końcówce wejściowej 5. Przy połą−
czeniach wykonanych według rys. 8.9
żadna z diod nie jest zaświecona, gdy na−
pięcie wejściowe jest zerowe. W miarę
wzrastania tego napięcia wejścia są włą−
czane w rosnącej kolejności. Na ilustracji
wyjścia są połączone z LED, tworzącymi
wyświetlacz. Można je także użyć w in−
ny sposób, na przykład do sterowania
układu ostrzegającego, że określone na−
pięcie osiągnęło zbyt wysoki poziom.
Wyjścia są aktywne w stanie niskim.
Oznacza to, że w stanie spoczynkowym
rys. 8.9
Rys. 8.8. Dwa sposoby ustalania
granic napięcia wyjściowego
Rys. 8.9. Podstawowy schemat wyświetlacza listwowego.
22
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 8/96
Jeżeli suwak potencjometru zostanie
połączony z wejściem procesora wy−
świetlacza głośności, to pozycja poten−
cjometru będzie wyświetlana za pomocą
rzędu LED. Urządzenie to może posłużyć
jako np. wskaźnik poziomu wody. Oś po−
tencjometru łączy się dźwignią z pływa−
kiem, jak to wyjaśnia rys. 8.7
rys. 8.9
154439192.012.png 154439192.013.png 154439192.014.png 154439192.015.png 154439192.016.png 154439192.017.png 154439192.018.png 154439192.019.png 154439192.020.png 154439192.021.png 154439192.022.png 154439192.023.png
 
Klocki elektroniczne
Rys. 8.10. Dwa przykłady przełącznika pnp: (a) z pojedynczym tranzystorem
i (b) z tranzystorem Darlingtona.
Darlingtona, która pozwala na przełącza−
nie większego prądu. Ramka z linii prze−
rywanej oznacza, że dwa oddzielne tran−
zystory może zastąpić jeden tranzystor
Darlingtona pnp.
Ich alternatywą może być jeden tran−
zystor Darlingtona, na przykład TIP127.
Rozmieszczenie jego wyprowadzeń
można znaleźć w części 1 na rys. 1.14.
W obu wariantach modułu zastoso−
wano przyłączoną do wyprowadzeń wy−
jściowych diodę (D1), eliminującą prze−
pięcia wywoływane przez przekaźniki,
silniki i inne urządzenie indukcyjne (za−
wierające cewki). Diody te można pomi−
nąć, gdy stosuje się urządzenia nieinduk−
cyjne na przykład LED (z odpowiednim
rezystorem szeregowym).
Przykładowy projekt
Projektem przykładowym jest wy−
świetlacz głośności z układem alarmo−
wym, który pokazuje sposób wykorzys−
tania i zestawienia modułów opisanych
w części 8 Klocków Elektronicznych
w zastosowaniu praktycznym.
Max Horsey
muszą to być tranzystory pnp (np.
BC214L, BC558, BC177).
Przełącznik pnp
Tranzystory pnp były już omawiane
w tej serii. Na przykład były użyte w mo−
dule niezawodnej syreny w części 2 (rys.
2.14) i w sterowniku kierunku obrotów
silnika w części 3 (rys. 3.13). Działają
one w odwrotny sposób niż tranzystory
npn i są bardzo użyteczne gdy, trzeba
włączyć urządzenie wyjściowe, takie jak
brzęczyk, gdy napięcie sygnału sterują−
cego spada.
rys. 8.10a. Gdy je−
go wejście będzie pozostawione bez po−
łączenia, albo połączone z zasilaniem,
przez urządzenie przyłączone do wyjścia
nie popłynie żaden prąd.
Jeżeli napięcie wejściowe zostanie
obniżone o około 0,7V lub więcej, tran−
zystor zostanie odblokowany i w obwo−
dzie emiter−baza oznaczonym strzałką
popłynie prąd.
Układ na rys. 8.10b
rys. 8.10a
rys. 8.10b jest podobny, do−
dano tylko do niego drugi tranzystor pnp
(TR2), tworzący razem z pierwszym parę
rys. 8.10b
Max Horsey
Cd. ze str. 6
Piotr Konieczny z Poznania przysłał cieka−
wy list z uwagami i propozycjami. Na te−
mat wykonywania płytek pisze:
Zgodnie z Waszą propozycją napiszę tro−
chę o doświadczeniach z ręcznym wyko−
nywanie płytek.
Czym maluję ścieżki? Najczęściej jest to
lakier do paznokci. Jednak oryginalny la−
kier jest do tego za gęsty, więc rozcień−
czam go zmywaczem do paznokci aż do
uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Odnośnie pisaków: kupiłem jeden − SAN−
FORD 1mm. Nie wierzcie w cuda − po ja−
kimś czasie zaczyna odłazić od płytki (py−
tałem kolegów−elektroników, też nie od−
nosili się pozytywnie do tego gadżetu).
Ścieżki między nóżkami “scalaków” to
rzeczywiście problem. Najlepiej, według
mnie, “dziubać” ten kawałek szpilką lub
kawałkiem cienkiego drutu zanurzonym
w lakierze.
Zmywanie lakieru − tak jak rozcieńczanie −
zmywacz do paznokci.
Odnośnie otworów: otworki wiercę za−
wsze przed malowaniem ścieżek. Raz
próbowałem po − skonczyło się to na
zmarnowaniu laminatu (pola lutownicze
okazały się za małe).
Miejsca na otwory zaznaczam przy użyciu
młotka i cienkich gwoździ (wiele z nich,
właściwie wszystkie, lądują w koszu − stę−
pienie bądź wygięcie). Bez tego wiertła
ślizgają się po miedzi. Otwory wiercę 400−
watową wiertarką z płynną regulacją ob−
rotów (szybkość obrotowa wzrasta w fun−
kcji głębokości wciśnięcia przycisku).
Powierzchnię płytki czyszczę drobnym pa−
pierem ściernym, zarówno przed malo−
waniem lakierem (lakier o wiele lepiej
trzyma się płytki), jak i po jego zmyciu.
Z reguły cynuję tylko pola lutownicze.
Raz wykonałem płytkę “dwustronną” − nie
wymagała ona jednak dużej precyzji. Je−
żeli otwory wywierci się przed “malunka−
mi”, nie ma z tym większego problemu.
“Przelotki” wykonałem z obciętych koń−
cówek rezystorów i kondensatorów.
Tyle odnośnie płytek. Może coś z moich
uwag się przyda. (...)
Na pewno coś się przyda! Piotr za prak−
tyczne wskazówki otrzymuje upominek
ufundowany przez redakcję EdW.
Waldemar Rogowski z Sieradza napisał:
Szanowna Redakcjo!
Na wstępie chciałbym pozdrowić całą re−
dakcję EdW i pogratulować stworzenia
takiego czasopisma.
Najbardziej popieram rubryki, gdzie moż−
na porozmawiać z fachowcami, lub wy−
mienić na forum publicznym doświadcze−
nia z innymi amatorami. Tego nie ma
w innych czasopismach, a mogę się zało−
żyć o każdą kwotę, że w 90% amatorzy
mają problemy z uruchamianiem swoich
“dzieł”. Ja oczywiście też mam “tonę” py−
tań do Was. (...)
My z uwagami Waldemara zgadzamy się
w 100%. Mało tego, sami widzicie, że sta−
ramy się spełnić te oczekiwania. Dział
“Forum Czytelników” czeka na dalsze sa−
modzielnie zrealizowane, ciekawe projek−
ty. W dziale “Poczta” zamieścimy każdy
sensowny głos w dyskusji na jakikolwiek
praktyczny temat, a w razie potrzeby uru−
chomimy zapowiadaną wstępnie rubrykę
“Tricks & Tips”. Teraz wszystko w Waszych
rękach − przysyłajcie propozycje tematów
do dyskusji i własne doświadczenia.
A kostki ICL7106 i 7107 szczegółowo
przedstawimy za jakiś czas w nowo przy−
gotowanym dziale o roboczej nazwie
“Najsłynniejsze aplikacje”.
Waldemar pisze w dalszej części listu:
W numerze 6/96, w rubryce “Poczta” py−
tacie, jak robimy płytki.
Ja obecnie przy niezbyt skomplikowanym
urządzeniu stosuję metodę frezowania.
Marzyło mi się kiedyś, aby zbudować przy
pomocy starego plotera takie urządze−
nie, które przy pomocy komputera zrobi
wszystkie ścieżki i wywierci otwory o róż−
nych średnicach. Czytałem ze dwa mie−
siące temu, że takie urządzenie właśnie
wymyślono i płytki prototypowe robi
z oszałamiającą szybkością.
Wracając jednak do mojej metody. Mam
wiertarkę Celmy − starszą 350W. Do tego
stojak (statyw ruchomy) ze specjalnym
przełącznikiem na tak zwanym mikrusie
(mikrowyłączniku), wykonanym przeze
mnie. Służy on do tego, aby wiertarka wy−
łączała się samoczynnie dopiero w od−
ległości ok. 1cm od materiału. Zrobiłem
też do niej regulator obrotów. Jedem po−
tencjometr reguluje prędkość, a drugi
moment obrotowy. Jako frezów użyłem
wierteł dentystycznych o różnych średni−
cach. Oczywiście wiertła są używane i dla
dentysty nadają się tylko na śmietnik.
Cd. na str. 77
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 8/96
23
Układ pojedynczego tranzystora pnp
jest przedstawiony na rys. 8.10a
154439192.024.png 154439192.025.png 154439192.026.png 154439192.027.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin