Tradycja jagiellońska a Oboz Narodowy.pdf
(
1806 KB
)
Pobierz
705091165 UNPDF
Artykuły
Artykuły
39
TradycjajagiellońskaapolskiObózNarodowywXXwieku
Marek Jan Chodakiewicz
Wojciech Muszyński
apolskiObózNarodowywXXwieku
1
Polski Obóz Narodowy był ruchem politycznym stawiającym sobie za cel
obronę stale unowocześnianej spuścizny kulturowej, społecznej i politycznej, wypra-
cowanej przez pokolenia Polaków. W tej wizji Polacy byli tymi, którzy identyikowa-
li się z polskością objawiającą się w rozmaitych kształtach i formach (państwowych
i pozapaństwowych) na przestrzeni dziejów, choć niezmiennie opartą o wartości
transcendentalne. Odwrotnie niż wiele innych nacjonalizmów, przypadek polski
charakteryzował się uznaniem prymatu religii chrześcijańskiej nad ideą narodową.
Ograniczało to radykalizm polskiego nacjonalizmu i zapewniało więzy z tradycją
polską. Najistotniejszym jego elementem był pierwiastek duchowy, nadający mu
charakter chrześcijański. Dominacja charakteru chrześcijańskiego gwarantowała, że
rozmaite nowinki, w tym przede wszystkim rasizm, były eliminowane, albo przy-
najmniej nie wychodziły poza sfery werbalne w głównym nurcie idei. Duchowość
nacjonalizmu polskiego charakteryzowała się generalnie tym, że każdy – niezależnie
od pochodzenia – mógł zostać Polakiem, czuć się nim i być za takowego uznany.
Warunkiem była identyikacja z tradycją polską wyrażaną w chrześcijańskiej formie.
Jednocześnie odejście od tradycyjnego rozumienia polskości oznaczało – w oczach
narodowców (oraz konserwatystów i innych) – dobrowolne zrzeczenie się funkcji
strażnika tradycji narodowej, a więc wyrzeczenie się polskości niezależnie od po-
chodzenia etnicznego.
40
PolskaiPolacy
Największą i najważniejszą próbą dla światopoglądu polskich narodowców
była II wojna światowa. Jak zachowali się narodowcy wobec zawieruchy dziejowej,
która przyniosła do Polski z zewnątrz narodowosocjalistyczną i komunistyczną re-
wolucję? Gremialnie i bez wahania stanęli do obrony niepodległości. Jednocześnie
liczyli na to, że wolna Polska, którą wywalczą, będzie oparta na ideałach, które wy-
znawali. W okresie od 1939 r. do lat 1948–1950 właściwie wszystkie narodowe środo-
wiska, grupy, organizacje i partie przeszły ewolucję ideową. Druga wojna światowa
Tradycjajagiellońska
Artykuły
i jej dalekosiężne skutki spowodowały przewartościowanie wielu przedwojennych
postulatów (np. tzw. kwestii żydowskiej) oraz marginalizację innych (np. walki z sa-
nacją). Na czoło wysunęły się dużo bardziej palące zagadnienia: ocalenie biologicz-
nej i kulturalnej substancji narodu.
Naczelny postulat narodowców w okresie 1939–1949 można wyrazić naj-
prościej sloganem: „Polska dla Polaków!” Co to znaczy? W interpretacji propagandy-
stów komunistycznych i lewicowych w ogóle, hasło to miało świadczyć o ksenofobii,
nietolerancji, prymitywizmie i rzekomym genetycznie zakodowanym zbrodniczym
i rasistowskim charakterze programu endecji. Stwierdzamy jednak, że taka interpre-
tacja hasła „Polska dla Polaków!” jest w świetle teorii i praktyki nieuprawniona. To
spłycanie skomplikowanego zjawiska. A co z badaniami semantycznymi, opisem
współczesnej kultury politycznej, kontekstem historycznym? Wszystkie te czynniki
– i wiele innych – implikują przecież znaczenie i wydźwięk sloganów propagando-
wych. Jest rzeczą oczywistą, że w sytuacjach ekstremalnych zaostrza się retoryka
polityczna, w tym i propaganda. W okresie stabilizacji i prosperity łagodnieją poli-
tyczne namiętności i obyczaje, a wraz z nimi również retoryka.
Gdy Polska była pod zaborami: rosyjskim, pruskim i austriackim; gdy rzą-
dzili nią obcy najeźdźcy; gdy wreszcie znalazła się pod okupacją niemiecką i sowie-
cką, to jak inaczej można było w krótki i pozytywny sposób wyrazić dążenia wol-
nościowe i niepodległościowe? Hasło „Polska dla Polaków!” oddawało te pragnienia
najlepiej. Chodziło przecież o to, aby w polskiej ojczyźnie gospodarowali, ci którzy
tu od wieków mieszkali, czyli Polacy.
Kto zdaniem narodowców był Polakiem? Krytycy endecji twierdzą, że cho-
dzi o wąską, integrystyczną, etniczną, „rasową” deinicję Polaka. Ponieważ jednak
mówimy tutaj o semantyce narodowców, to powinniśmy stosować ich deinicję, ro-
zumieć słowo „Polak”, tak jak oni je rozumieli. Pojęcie to odnoszono do etnicznego
pochodzenia, ale nie tylko; było ono tytułem honorowym, komplementem, miało
wydźwięk mityczny, szlachetny, wspaniały. Dla narodowców, w momencie, gdy Po-
lak zdradzał sprawę narodową, przestawał być Polakiem. Stawał się zdrajcą, jurgieltni-
kiem, targowiczaninem, a więc nie-Polakiem. Dlatego też
Volksdeutsche
i komuniści,
bez względu na to, czy urodzili się w Polsce i wychowali w polskiej kulturze, odrzu-
ciwszy ją i zdradziwszy ojczyznę przestawali być Polakami. Gdy narodowcy mówili
czy pisali o kimś „Polak” – było to wyrazem uznania nie tyle dla jego etniczności, co
postawy etycznej wyrażającej się dobrowolną służbą dla polskości i sprawy narodo-
wej. Najcelniej ujął to przywódca Narodowej Demokracji, Roman Dmowski:
41
Jestem Polakiem – to słowo w głębszym rozumieniu wiele znaczy.
Jestem nim nie dlatego tylko, że mówię po polsku, że inni mówiący
TradycjajagiellońskaapolskiObózNarodowywXXwieku
tym samym językiem są mi duchowo bliżsi i bardziej dla mnie zro-
zumiali, ale także dlatego, że obok sfery życia osobistego, indywidu-
alnego znam zbiorowe życie narodu, którego jestem cząstką, że obok
swoich spraw i interesów osobistych mam sprawy narodowe, interesy
Polski jako całości, interesy najwyższe, dla których należy poświęcić
to, czego dla osobistych spraw poświęcać nie wolno […].
Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe
i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ
człowieka.
2
42
Polak to katolik – endecy często używali tego hasła w swojej propagandzie.
Jednak analiza dokumentów wskazuje, że byli otwarci także na inne wyznania i ak-
ceptowali jako pełnych Polaków polskich protestantów (np. na Śląsku Cieszyńskim
in toto
), muzułmanów (Tatarów na Podlasiu i Wileńszczyźnie), Ormian (w Mało-
polsce Wschodniej), czy unitów (grekokatolików na Chełmszczyźnie). Narodowcy
mieli w swoich szeregach działaczy wyznania ewangelickiego, a nawet katolików
pochodzenia żydowskiego. Wykluczali jednak możliwość, że Polakami mogliby się
stać wyznawcy judaizmu. Były więc granice akceptacji „Innego”.
Hasło „Polak-katolik” wpisywało się znakomicie w inny mit – o Polsce
piastowskiej. Wynikało z niego, że Polacy-katolicy mieli mieszkać w jednolitej et-
nicznie Polsce, tak jak za Piastów. Ale przecież, pomijając brak historycznego uza-
sadnienia tego twierdzenia w odniesieniu do wczesnopiastowskiej Polski
3
, należy
dokonać rozróżnienia między propagandą a rzeczywistością, w jakiej Narodowa
Demokracja wykuwała swój program.
Po powstaniu styczniowym, w atmosferze powszechnego marazmu politycz-
nego, wielu Polaków uważało sen o wolności za mrzonkę. Tylko nieliczni marzyciele
szukali rozwiązań, na których mogliby oprzeć swój polityczny program odbudo-
wy ojczyzny. Konserwatyści doszukiwali się przyczyn upadku Polski w polskich
wadach narodowych, krytykując szlacheckie elity; romantycy winili wszystkich,
tylko nie Polaków, stale podkreślając moralną czystość sprawy Polski; pozytywiści
skoncentrowali się na działalności gospodarczej, na pracy u podstaw; socjaliści zaś
deterministycznie oczekiwali rewolucji, czyli wybuchu gniewu klasowego uświado-
mionych mas proletariatu miast i wsi. Każda z tych orientacji poszukiwała źródła
moralnej siły do przyszłej walki politycznej.
Narodowcy – tak jak inni – też szukali źródła potęgi. Kiełkujący ruch naro-
dowy rozglądał się za pozytywnymi przykładami z dziejów Polski, na których móg-
łby oprzeć swój program. Endecy szukali źródła polskości i znaleźli je w etniczności
Polaków, ich odrębności i wierze. Najwyraźniej narodowcy zrozumieli, że nadeszła
doba polityki masowej. Masy zaczęły się liczyć i było jasne, że jeśli narodowcy nie
Artykuły
zorganizują ludu i nie pomogą masom stać się Polakami, to socjaliści i inni dema-
godzy przerobią je na swoją modłę. Co więcej, państwa zaborcze, a Prusy i Rosja
w szczególności, prześcigały się w brutalnej kampanii germanizacyjnej i rusyika-
cyjnej swoich polskich poddanych. Tak czy inaczej, lud polski zostałby stracony dla
sprawy polskiej; tak rozumowali narodowcy.
Pamiętajmy też o kontekście ogólnoeuropejskim. Narodowcy doskonale
zdawali sobie sprawę, że najpotężniejsze państwa zachodniej Europy, od czasu re-
wolucji we Francji w 1789 r., zaczęły się organizować w oparciu o paradygmat et-
nicznego nacjonalizmu. W tym czasie państwo francuskie przekuwało „chłopów we
Francuzów”
4
, Wielka Brytania oparła się o „Anglików” (nawet jeśli byli Szkotami,
Irlandczykami czy Walijczykami), w Niemczech pruski model nacjonalizmu służył
pangermanom jako paradygmat uniikacyjny, a we Włoszech północ zjednoczyła
się z południem, narzucając swój styl i władzę, bez względu na poważne różnice
kulturowe i lingwistyczne. Także na terenie dawnej Rzeczpospolitej budziły się kon-
kurencyjne nacjonalizmy: ukraiński (unicki i prawosławny), białoruski (prawosław-
ny), żydowski (mojżeszowy), łotewski (ewangelicki) i litewski (katolicki). Ci, którzy
nie zostali objęci przez nacjonalizm polski, zostali zagospodarowani przez inne na-
cjonalizmy. A w nich nie było miejsca na „Innego”. Były to bowiem nacjonalizmy
integralne, będące negacją spuścizny Rzeczpospolitej Obojga Narodów. W tym ro-
zumieniu hasło „Polak-katolik” było też odpowiedzią na integryzm nacjonalizmów
mniejszości narodowych Polski i było zgodne z europejskim duchem czasu.
Co najważniejsze, slogan ten jednoczył Polaków ze wszystkich zaborów.
Odwołując się do tradycji I Rzeczypospolitej, był reakcją na nacjonalizmy zaborców
i mniejszości narodowych. Ponadto hasło to było krzykiem bezbronnych: pozbawio-
nych państwa, podbitych, zniewolonych, prześladowanych, upokarzanych, konisko-
wanych, rugowanych, rusyikowanych, germanizowanych, wieszanych na stokach
Cytadeli i wywożonych na Sybir. Polaków prześladowali obcy: głównie prawosławni
Rosjanie i protestanccy Niemcy. Potem był GUŁag i
Konzentrationslager
, Katyń, Palmi-
ry, Piaśnica, Ponary i wołyńskie rzezie, Oświęcim i Kołyma, Mokotów i Wronki, a ka-
tami byli pogańscy narodowi socjaliści niemieccy, ukraińscy nacjonaliści oraz sowiec-
cy komuniści i ich tubylczy zwolennicy:
Volksdeutsche
i komuniści miejscowi oraz inni
kolaboranci. W tym kontekście jasne jest, że przez niemal wiek „Polak-katolik” było
hasłem oiar, które miały dość bycia bezbronnymi. Chciały się bronić, znaleźć źródło
siły, którym stali się zwykli ludzie, często początkowo nieświadomi swojej polskości.
5
43
Elitailud
Już pod koniec XIX w. zauważono, że w epoce masowej polityki potęga
leży w jądrze polskości, w ludzie polskim, który pod wodzą endeków miał stać się
Plik z chomika:
mf1983
Inne pliki z tego folderu:
Julian Assange i nazistowska sekta.docx
(585 KB)
II Rzeczpospolita korporancka.pdf
(809 KB)
Jan Moor (“Jankowski”).pdf
(206 KB)
Nacjonalizm.pdf
(281 KB)
Agenci i bandy pozorowane na Lubelszyźnie.pdf
(265 KB)
Inne foldery tego chomika:
► KATASTROFA SAMOLOTU PREZYDENCKIEGO
Agenci i służby specjalne
Dzieci Wołynia
Historia.Polski.po.1939
Jones Alex
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin