3.Skąd się wzieli Słowianie.doc

(34 KB) Pobierz

Skąd wzięli się Słowianie?


Do napisania tego artykułu skłoniło mnie zainteresownie, jakie wyrażacie mitologią słowiańską (rozbudowanie tego działu wybraliście w sondzie). Mam tu zamiar podać parę ciekawych faktów na temat Słowian oraz odpowiedzieć na pytanie: dlaczego tak ciężko jest sporządzić kompletną mitologię słowiańską?

Historycy w rzeczywistości nie wiedzą skąd wzięli się nasi przodkowie. Są dwie teorie: Słowianie pochodzą z terenów położonych nad Wisłą lub Słowianie przywędrowali na tu dopiero około 500 roku naszej ery. Dla mnie osobiście bardziej przekonywująca w świetle obecnych dowodów jest druga teoria.

Przed przybyciem Słowian, ziemie te zamieszkiwały różne plemiona, mające przede wszystkim germańskie korzenie. Znad Wisły wypędzili ich Hunowie, lud konnych łupieżców, którzy przybyli z Azji. Podbili oni prawie wszystkie plemiona germańskie, a ich marsz w głąb Europy zatrzymał dopiero,w wielkiej bitwie koło obecnego Paryża, rzymski wódz Aecjusz. Zarówno dla Rzymu, jak i Hunów konfrontacja zakończyła się tragicznie. Zachodnia część Cesarstwa Rzymskiego upadła, a rozbici Hunowie zostali sługami wschodnich cesarzy. Po prawie dwustuletnich walkach Hunów z Germanami tereny nad Wisłą zostały wyludnione.

Właśnie w tym momencie pojawiają się Słowianie, którzy rozpoczynają swoją ekspansję wgłąb Europy. Zajmują tereny pozostawione przez uciekających przed Hunami Germanów. Uważa się, że Słowianie pierwotnie zamieszkiwali obszary ówczesnego Kazachstanu lub obszar pomiędzy rzekami Oką i Desną. Dopiero od roku 500 pojawiają się słowiańskie imiona w kronikach rzymskich. Gdyż to z ich ziemiami graniczyło Wschodnie Cesarstwo Rzymskie. Słowian opisuje Prokopiusz z Cezarei, kronikarz na dworze cesarza Justyniana: "nieznany lud mówiący językiem niesłychanie barbarzyńskim". Słowianie stali się szybko groźnym wrogiem wschodnich Rzymian. Wrogiem byli trudnym, gdyż nie byli "centralnie sterowani": nie mieli królów, decyzje podejmowali na wiecach, czego Grecy nie mogli zrozumieć: jak można tak się kłócić? Ten ustrój okazał się jednak ich atutem: mimo że gorzej uzbrojeni od wschodnich Rzymian (czyli Greków-Bizantyjczyków), regularnie ich zwyciężali, a w razie porażki uciekali na bagna. W przeciwieństwie do Hunów, którzy byli koczownikami, Słownianie szybko zaczęli prowadzić osiadły tryb życia. Słowianie wchłaniali do swoich społeczności plemiona, na których tereny przybywali. Zajęli tereny, aż po dorzecze Wisły i Odry, cały kraj między Karpatami i Dunajem, Kotlinę Czeską; wyszli nad Bałtyk u ujścia Odry, założyli osady w środku obecnych Niemiec: pod Hamburgiem, nad Menem i w Bawarii, kolonizowali doliny alpejskie i dzisiejsze północne Włochy; zasiedlili także Bałkany.

To co się stało potem najlepiej opisuje Wojciech Jóźwiak:

"Przyjście Słowian odbyło się "przy świadkach", ich najazdy odnotowali dwaj ówcześni dziejopisarze: wspomniany już Prokopiusz, oraz żyjący w Italii Jordanes. Potem jednak nadeszły "ciemne wieki", kiedy mało wiadomo, co się działo nawet w bardziej cywilizowanych częściach Europy. Jej wschodnią rubieżą żaden pisarz się przez całe wieki nie interesował. Po roku 600 n.e. przez prawie 300 lat o Słowianach nie ma niemal żadnych wzmianek. Żyli, karczowali lasy, budowali grody, wojowali ze sobą i z sąsiadami, urządzali sanktuaria, czcili bogów, wróżyli z lotu ptaków, śpiewali pieśni na cześć bohaterów - i z tej ich "złotej epoki" nie zachowało się NIC! Niewiarygodne, ale tak właśnie się stało. Cywilizacja Słowian przepadła niby legendarna Atlantyda."

Powodem tego było przede wszystkim nie używanie pisma przez Słowian, choć są przesłanki ku istnieniu takiego. Wszyscy sąsiedzi Słowian byli piśmienni, we wszystkich słowiańskich językach przechowały się stare słowa pisać, czytać, księga i bukwa czyli litera. Do czego potrzebne byłyby te słowa, gdyby to był naród samych analfabetów? A kiedy powstał pierwszy słowiański alfabet, zwany głagolica (czyli "mówiące znaki"), zawierał on wiele liter nie występujących w żadnym innym piśmie. Nie pozostały jednak żadne dowody na istnienie dawnego alfabetu Słowian. Prawdopodobnie dlatego, że Słowianie pisali w drewnie, więc nie pozostawili po sobie żadynch kamiennych tablic.

Swoje domy i twierdze budowali z drewna, które łatwo płonęło i niszczało. Podobnie drewniane były posągi ich bóstw. Swoich zmarłych nie składali do grobów wraz z wyposażeniem na drogę w zaświaty - jak czyniły to inne starożytne ludy, choćby germańscy Lugiowie i Goci, po których zostało na naszych ziemiach dużo więcej zabytków niż po Słowianach. Słowianie nieboszczyków palili na stosach, prochy zaś albo rozsiewali w świętych miejscach, bądź umieszczali w kapliczkach na słupach na rozstajach dróg.

Mitologia Słowian jest w związku z tym bardzo trudna do odtworzenia. Trzeba bazować tu na misjonarzach, którzy przybyli nieść chrześcijaństwo, a ci w swoich księgach niezbyt chętnie umieszczali choć wzmianki o pogańskich obyczajach. Jednym obszerniejszym źródłem jest staroruska kronika, napisana przez mnicha Nestora.

Bogowie Słowian byli zapewne dużo bardziej nieuchwytni, mgliści, niż bóstwa innych starożytnych ludów. Aby pewne bóstwo nabrało wyrazistości, musi mieć świątynie, posągi - najlepiej trwałe i kamienne, swoje czyny i księgi. Do obsługi tego wszystkiego potrzeba jest cala kasta kapłanów. Słowianie tego nie mieli. Nie mieli kapłanów. Nie budowali świątyń. Kulty Słowian odbywały się w świętych miejscach - w gajach, nad rzekami, na wzgórzach i u źródeł, ale zawsze pod gołym niebem.

Właśnie z tych powodów tak ciężko jest skomletować mitologię słowiańską.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin