{521}{612}Snooks Eaglin był nazywany|ludzkš szafš grajšcš. {612}{686}Harley musiał być ludzkš|szafš grajšcš v2.0. {688}{781}Nie było utworu folk,|country, celtyckiego, {782}{868}bluegrass, akustycznego bluesa,|którego nie znał. {868}{923}Był cholernš encyklopediš. {924}{1013}Widzielimy się na miecie,|witalimy się przez lata. {1014}{1102}I wtedy... {1103}{1160}Znikał... {1161}{1239}Na tygodnie i miesišce. {1240}{1335}Wtedy nagle wracał z Nowego Jorku, {1335}{1455}albo Wielkiej Brytanii, Pragi,|Fiji czy gdzie indziej. {1456}{1575}Nie wiem jak tam docierał, bo|nigdy nie miał żadnych pieniędzy, nie? {1575}{1606}Prawda. {1607}{1727}Grałem raz w Apple Barrel i goć|na bankiecie jodłował. {1765}{1880}Musiałem zaryczeć, "Bracie, miej litoć".|Powiedziałem, "Brzmisz jak Loup-Garou," {1881}{1989}"I tak też wyglšdasz." Odpowiedział:|"Ty wiesz o tym najlepiej." {1990}{2115}I od wtedy bylimy najlepszymi|przyjaciółmi, piękna rzecz. {2145}{2213}Siostro Annie,|wyjdziesz proszę na rodek? {2287}{2345}Dziękuje wam wszystkim za przyjcie. {2407}{2518}Słuchajšc was, zrozumiałam,|że wszyscy kochalimy Harleya, {2519}{2746}i nikt z nas o nim co wiedział,|skšd jest, jaka była i czy miał rodzinę. {2746}{2929}Zawsze wzruszał ramionami|na jakiekolwiek osobiste pytanie. {2985}{3198}Żył chwilš. I żył dla muzyki,|przez cały dzień, codziennie. {3246}{3387}Zawsze był ubogi, ale nigdy duchowo. {3388}{3454}Nigdy nie widziałam, żeby był smutny. {3454}{3523}Zwykle mówił: {3524}{3612}"Mam zbyt dużo szczęcia,|żeby się stresować." {3644}{3756}Wiecie, byłabym w dołku przez co|i Harley powiedziałby: {3757}{3907}"Kochanie, życie jest zbyt krótkie.|Zagrajmy piosenkę." {4033}{4232}{Y:i}Stałam przy mym oknie, {4233}{4433}{Y:i}W mroczny i pochmurny dzień, {4434}{4630}{Y:i}Gdy ujrzałam toczšce się|Koła karawanu, {4631}{4829}{Y:i}Żegnałam mojego brata z tego wiata, {4829}{5232}{Y:i}Powiedziałam grabarzowi,|"Proszę, czy możesz zwolnić?" {5233}{5418}{Y:i}To mój brat,|Mój stary przyjaciel Harley, {5419}{5622}{Y:i}Panie, nienawidzę patrzeć|Jak odchodzi, {5623}{5825}{Y:i}Czy ten cykl może być przerwany? {5826}{6025}{Y:i}Kiedy, Panie,|Kiedy, {6026}{6300}{Y:i}Lepszy dom czeka|W niebie, Panie, {6300}{6422}{Y:i}W niebie... {8840}{8943}TREME S02E10|Tak czyniš kochankowie {8994}{9046}Tłumaczenie: Orlando {9105}{9162}- .380?|- Obie. {9162}{9222}To nie moglimy być my.|Nosimy Glocki, kaliber .40. {9222}{9283}Nigdy nie słyszałe|o podkładaniu dowodów? {9284}{9352}Słyszałem, ale nigdy|nie musiałem z tego korzystać. {9353}{9419}Wasz wiadek widział, jak go mordujš? {9420}{9505}- Nie.|- No i proszę. {9506}{9565}Byłe w Robideaux tydzień po sztormie? {9565}{9641}Pewnie, jak my wszyscy,|cały czas w obie strony. {9642}{9777}Iberville też. Paru pogonilimy,|ale nie zabilimy. Złapalimy ich. {9778}{9862}Do jednego z waszych strzelano|na parkingu Robideaux. {9862}{9925}Pierwsza dzielnica?|Na pewno? {9926}{9989}Z karabinu, trafiło w radiowóz. {9990}{10081}- Gdzie to słyszała?|- Wiarygodne ródło. {10081}{10194}Nie pamiętam, żebym co|takiego słyszał, w ogóle. {10195}{10277}Dziękuje, funkcjonariuszu Wilson.|Bardzo pan pomógł. {10277}{10344}By służyć i chronić.|Miłego dnia życze. {10425}{10484}Masło by mu się nie stopiło w gębie. {10660}{10768}- W porzšdku?|- Sšdze, że było idealnie. {10769}{10850}- A ty?|- Zgadzam się. {10851}{11048}Może powinnimy zrobić właciwe pożegnanie,|jaki wieczór z hołdem muzycznym. {11049}{11197}Nie wiem, Harley nie grał koncertów,|nawet nie lubił grać w klubach. {11197}{11341}Masz rację. Może powinnimy|pójć posłuchać muzyki. {11385}{11420}Wakacje Busman'a. {11421}{11457}Może. {11458}{11496}- Hej.|- Hej. {11497}{11561}Jim, dzięki, że przyszedłe. {11562}{11618}Nie przegapiłbym tego.|No, może i bym przegapił. {11619}{11682}Spóniłem się na pogrzeb ojca o tydzień. {11715}{11757}Co to? {11757}{11840}- Klucze do domu Harley'a.|- Nie musisz się pieszyć. {11841}{11888}Czy czynsz nie jest|zapłacony do końca miesišca? {11889}{12034}Musze jutro spierdalać do Londynu.|Kto musi wzišć jego rzeczy. {12202}{12280}- Calderon.|- Jak tam, poruczniku? {12281}{12328}Wiadomo co o podwójnym z Central City? {12329}{12428}Zadzwoniłem do narkotyków, może|oni będš wiedzieć o trupach. {12428}{12524}Detektywie, uważa pan,|że przegrywamy wojnę? Szczerze. {12525}{12582}Mam kontakt z wiadkiem.|Starsza kobiecina zadzwoniła. {12583}{12649}Pojadę do niej jutro wieczorem,|jak wróci z pracy. {12649}{12685}Dlaczego nie dzisiaj? {12685}{12737}Pracuję nad sprawš Liuzza. {12738}{12833}Prioleau, ile masz objazdów w tygodniu? {12834}{12905}15, 20. {12945}{13021}Spokojnie, poruczniku.|Pogadam z kobietš. {13089}{13169}Detektywie Silby,|proszę do mojego biura. {13299}{13393}- Panie Batiste.|- Ładnie grałe dzisiaj. {13394}{13484}- Wiesz, że robisz prawdziwe postępy?|- Dziękuje. {13485}{13550}Grał pan w zespole, w naszym wieku? {13551}{13640}Gdy się nazywali "Danny Barker's|Fairview Baptist Church Band". {13641}{13676}Panie Batiste. {13677}{13730}Dobra, o czym filozofujesz?|Gadaj. {13731}{13779}Grał pan na ulicy? {13780}{13881}Grałem wszędzie, imprezy ogrodowe,|bar micwy, urodziny. {13882}{13941}Nie kluby, za młody na kluby. {13977}{14038}- Podobało ci się?|- Tak. {14039}{14105}- Wkrać się, żeby mnie posłuchać?|- Tak. {14106}{14192}Też tak robiłem.|Nie mówiłe nic mamie? {14193}{14278}- Nie.|- Dobrze. Mogłaby nie zrozumieć. {14279}{14345}My też tak chcemy,|ja, Denard, Charles i inni. {14346}{14416}Chcemy grać na ulicy jak The Baby Boys. {14472}{14531}Pomoże nam pan? {14636}{14694}Jak masz rozwišzywać sprawy,|skoro nie pracujesz? {14695}{14804}Mam 12 rónych spraw poruczniku,|z poszlakami. {14805}{14951}Szczerze mówišc, ta się przecišga.|On był ulicznym muzykiem. {14951}{15083}- I co z tego?|- Szli póno na Marigny. {15084}{15208}Powiedział co, jak oddał portfel.|Powinnien był siedzieć cicho. {15209}{15296}Zasłużył sobie?|O to ci chodzi? {15297}{15368}Nie o to mi chodzi. {15369}{15442}Silby, pracujesz nad|zewnętrznymi sprawami? {15443}{15533}- Mam parę.|- Przeszkodziły ci kiedy w pracy? {15534}{15598}Nie sšdze. {15681}{15791}Id jeszcze raz porozmawiać|z tš kobietš, Ann Talarico. {15792}{15843}Tak jest. {17281}{17327}- Kurwa! Boże.|- Jebany Davis. {17328}{17388}Co?! Dopiero co zaczeło|brzmieć dobrze. {17389}{17455}Może dla ciebie.|Kurwa. {17456}{17505}Co?|Dobra, od poczštku. {17506}{17556}Gotowi? {17557}{17610}Alex, co tam? {17611}{17689}- Panowie.|- Jak leci? {17689}{17765}Siema.|Co jest, Davis? {17766}{17840}Mamy próbę. {17841}{17909}Słyszałem na zewnštrz.|Przechodziłem z gitarš, {17910}{17958}pomylałem, że może się wbiję.|Mogę? {17959}{18013}Tak, jasne. {18014}{18046}- Wam pasuje.|- Zawsze. {18047}{18094}We ten. {18094}{18153}- Odłšcze tylko.|- Ellis! {18154}{18217}Musisz się nastroić, czy...? {18218}{18281}Już jestem nastrojony. {18281}{18316}Jasne. {19533}{19580}$24 na liczniku. {19581}{19630}Dobra. {19651}{19699}$20, {19700}{19780}jeden, dwa, trzy, cztery, {19781}{19836}i jeden dla ciebie. {19837}{19893}Co się stało, kto umarł? {20248}{20277}- Hej, Ladonna.|- Hej. {20278}{20345}- Ciesze się, że cię spotkałem.|- Miałam spotkanie. {20345}{20425}Z garniaczkiem, który wyszedł?|Czego chciał? {20462}{20541}Porednik handlu nieruchomociami. {20542}{20593}- Wracacie do domu?|- Sprzedaję bar. {20593}{20669}- Co? Dlaczego?|- Nie twój jebany interes. {20670}{20743}Nie jestem wcibski.|Nie trzeba mi głowy odgryzać. {20744}{20879}Przyszedłem tylko z pomocš|na opiekę nad dziećmi. {20972}{21013}Bardzo proszę. {21014}{21099}Mam ci dziękować za co,|co jeste mi winien co miesišc? {21100}{21141}Nie spodziewałem się parady, ale hej. {21142}{21232}Jak wtedy, kiedy nie mogłe płacić|i pozwalałam ci na to. {21233}{21313}- W końcu płaciłem, prawda?|- Nie tyle, co dla mnie. {21408}{21434}Co ci jest? {21435}{21565}- Ty.|- Ja? {21566}{21659}Powinnam była wiedzieć, kiedy tylko spojrzałam {21660}{21716}na niemrawego pajaca z tršbkš|i idealnie ułożonš czapkš. {21716}{21757}- Znowu to?|- Tak, dokładnie tak. {21758}{21794}Jeszcze ci to nie przeszło? {21795}{21841}- Robiłem co mogłem, Ladonna.|- Tak, tak. {21842}{21943}I co ja z tego mam, co?|Do dupy bar, długi, dzieciaki. {21944}{21990}- Jeste pijana.|- Niedługo będe. {21991}{22081}Kochasz ten bar. Nie wierzę, że go|sprzedajesz, ale ja nic do tego nie mam. {22081}{22150}Bar jest twojej rodziny, rozpieprzał|on ludzkie życia zanim się urodziłem. {22151}{22204}Zapomniej o tym, Antoine, dobra?|Zapomnij. {22205}{22287}I te dzieci, które ci dałem,|to nasi piękni synowie. {22288}{22360}Masz dobrego faceta,|profesjonaliste. {22361}{22475}Nasze problemy, rozstanie, dzięki temu|masz to wszystko, nie widzisz tego? {22475}{22593}- To jest złotosrebrna podszewka.|- Kurwa, pierdoleni muzycy. {22593}{22703}"Jebani muzycy",|jeste irracjonalna. {22790}{22839}Nic na tym nie zarobisz, wiesz o tym. {22839}{22899}To ty mi powiedziałe, że nagranie|Nowego Orleanu się sprzeda. {22899}{22946}Skromnie. {22947}{23050}I to oczekiwanie małych zysków było|ustalone na cztery dni w studiu, {23051}{23170}nie cztery tygodnie, lub przenoszeniu|wszystkiego do Orleanu. Kawa, zwykła. {23170}{23239}Nigdzie indziej tego nie zrobi.|On już tam na nas czeka. {23240}{23298}Pojechał na niedzielę więtego|Józefa i został. {23299}{23395}Wracajšc do pieniędzy, muszę|trochę pożyczyć. {23396}{23434}Dlaczego? {23434}{23503}By zapłacić ojcu i powiedzieć,|że to zaliczka za tantiemy. {23504}{23564}Dopiero co wyjaniłem,|że żadnych nie będzie. {23565}{23604}Żadnych pieniędzy. {23605}{23650}To nagranie będzie|zakopane na zawsze. {23651}{23710}Rozumiem, dlatego ciebie proszę o to. {23710}{23770}Nie chcę brać od wytwórni. {23910}{23962}To był dobry pomysł. {23962}{2401...
renoirdaniel